Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że dokument został w całości wykonany na wzór oryginalnego, tyle że ktoś, kto go preparował zupełnie nie znał języka polskiego, bo w dokumencie widniały liczne błędy i literówki. Cudzoziemca, który legitymował się polskim dowodem zatrzymano na podstawie art. 270 § 1 kk. W toku dalszych czynności mężczyzna oświadczył, że jest obywatelem Syrii, a celem jego podróży były Niemcy. Mężczyzna przyznał także, że polski dowód osobisty kupił w Atenach za kwotę 4 tysięcy euro będąc do końca przekonanym, że jest to hiszpański dokument.
Podejrzany w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanych czynów i poddał się dobrowolnie karze 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat, podanie wyroku do publicznej wiadomości oraz przepadek dowodu rzeczowego w postaci polskiego dowodu osobistego. Ponadto komendant Placówki Straży Granicznej Warszawa - Modlin wszczął z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie zobowiązania Syryjczyka do powrotu.