Straż Graniczna Nadwiślański Oddział Straży Granicznej 5. rocznica nadania Placówce Straży Granicznej Warszawa-Modlin imienia płk. Jakuba Witolda "Witalisa" Chmury - Aktualności

Nawigacja

Aktualności

5. rocznica nadania Placówce Straży Granicznej Warszawa-Modlin imienia płk. Jakuba Witolda "Witalisa" Chmury

Piotr Niemiec
13.09.2024

Z okazji 5. rocznicy nadania Placówce Straży Granicznej Warszawa-Modlin imienia płk. Jakuba Witolda „Witalisa” Chmury, a także 85. rocznicy Jego śmierci podczas walk w obronie Warszawy w 1939 roku, delegacja na czele z Zastępcą Komendanta por. SG Tomaszem Milewskim złożyła wieniec i zapaliła symboliczny znicz na grobie Patrona, oddając mu tym samym cześć i honor za bohaterską postawę.

Jakub Witold Chmura urodził się 6 października 1898 roku w Starym Sączu. W rodzinnym mieście wstąpił do Drużyny Skautowej im. Zawiszy Czarnego, tam też w latach 1912-1915 ukończył cztery klasy Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Męskiego. To dwu i pół letnie uczestnictwo w skautingu wywarło zasadniczy wpływ na kształtowanie jego postawy i wybór późniejszej drogi życiowej. Latem 1914 roku próbował zaciągnąć się w Krakowie do Legionów, lecz nie został przyjęty ze względu na zbyt młody wiek. Został przyjęty jako ochotnik dopiero 15 maja 1916 roku do III Brygady Legionów i skierowany na front. Jakub Chmura, jako poddany austriacki, uniknął internowania, bowiem legionistów z Brygad I i III pochodzących z Królestwa internowano, natomiast Galicjan siłą wcielano do jednostek austriackich. Trafił do 13 Feldjägerbaon, w którym walczył osiem miesięcy. Korzystając z okazji, w lutym 1918 roku, zdezerterował z armii austriackiej i zaciągnął się do Polskiej Siły Zbrojnej tworzonej w Kijowie (II Korpus Polski płka Józefa Hallera). Po przekroczeniu Dniestru oddziały Korpusu zostały pod Kaniowem otoczone przez Niemców 10-11.05.1918 r. i uległy rozproszeniu, a część żołnierzy dostała się do niewoli. Jakub Chmura przedostał się wówczas do Kijowa, gdzie służył w lotnym oddziale POW, a później pod pseud. „Narkon” został kierownikiem składu materiałów wybuchowych. W Kijowie, w okresie od 1 czerwca do 30 października 1918 roku był słuchaczem kursów nauczycielskich, co umożliwiło mu w 1919 roku, już po powrocie do Starego Sącza, złożenie egzaminu maturalnego. Od 7 listopada 1918 roku, w stopniu sierżanta, walczył w 1 kompanii szturmowej. Podobnie jak późniejszy poeta należał do ulubieńców podwładnych. „Miał gorący temperament, był porywczy, ale i sprawiedliwy. Miał dobre serce. Dbał o żołnierzy. Był prawdziwym opiekunem kompanii.” – tak pisał o nim Stanisław Bem-Szklarski. Uchodził za niezwykle bojowego i odważnego. Świadczyć o tym może wypadek, jakiemu uległ w lutym 1919 roku podczas ćwiczeń pod Włodzimierzem Wołyńskim, kiedy chciał nauczyć strzelca Turkiewicza rzutu granatem. Objaśnił strzelcowi jak obchodzić się z granatem, lecz Turkiewicz odrzucił syczący granat pod nogi żołnierzy. Chmura zerwał się natychmiast, chwycił granat i krzycząc: „Patrz, ofermo, coś narobił”, wziął zamach i usiłował odrzucić granat. Było już za późno, granat rozerwał się ponad jego głową. Chmura stracił w wypadku dwa palce, a odłamki wyżłobiły mu szramy na twarzy. Za odwagę został 28 lutego nagrodzony w rozkazie Dowództwa Grupy gen. Rydza-Śmigłego mianowanym podchorążym i odesłany na leczenie do szpitala w Lublinie, gdzie przebywał do końca maja.

W kwestionariuszu sporządzonym 15 czerwca 1934 r. napisał, że był dwukrotnie ranny i raz kontuzjowany w czasie kampanii 1919 – 1920 r.

1 czerwca 1919 r. został dowódcą plutonu w kompanii szturmowej, w lipcu otrzymał awans na podporucznika, a 20 sierpnia 1919 r. został dowódcą kompanii karabinów maszynowych Baonu Strzelców Nadniemeńskich POW. Od połowy grudnia 1919 roku w 1 pp Legionów, gdzie dowodząc kolejno: plutonem w 4 kompanii ckm, plutonem w 2 kompanii ckm, a później 6 kompanii, przeszedł cały szlak bojowy jednostki w wojnie bolszewickiej. Podczas nocnego marszu 6 komp. 1 pp Legionów z Drohiczyna do Bielska szedł z żołnierzami w tylnej straży kompanii. Zostali wówczas zaskoczeni atakiem bolszewickim. Zachowując zimną krew poderwał żołnierzy do brawurowego ataku, w którym wzięli do niewoli ok. 300 jeńców i zdobyli m.in. 3 cekaemy. Za ten czyn ppor. Jakub Chmura został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari V kl. Za inne bohaterskie czyny podczas wojny był odznaczony czterokrotnie Krzyżem Walecznych. 23 lutego 1921 roku został awansowany do stopnia porucznika i przeszedł do referatu oświatowego pułku. Od października 1921 r. był oficerem instrukcyjnym w PKU w Słonimiu, gdzie 13 czerwca 1922 r. otrzymał awans na kapitana WP. W 1922 roku w Nieświeżu i 1923 roku w Słonimiu prowadził obozy letnie Przysposobienia Wojskowego dla Dowództwa Okręgu Korpusu. 24 czerwca 1923 r. poślubił córkę nowogródzkiego lekarza, Janinę Szymanowską. Z tego związku urodziły się w Wilnie dzieci: syn Janusz i córka Alina. Pod koniec listopada kpt. Chmura powrócił do 1 pp Legionów i objął dowództwo 2 kompanii. Od stycznia do maja 1925 roku był na kursie oficerskim w Chełmie; dowodził kompanią, później został dowódcą kompanii szkolnej. Pod koniec 1926 roku został adiutantem i referentem oświatowym I baonu 1 pp Legionów, później dowódcą III baonu, a następnie dowódcą 6 kompanii II baonu. Od 1932 roku był komendantem Okręgu III Związku Strzeleckiego w Grodnie, a od czerwca 1934 roku dowódcą baonu w 20 pp w Krakowie, gdzie awansował do stopnia majora. W 1937 roku dowodził 16 pp, w którym 1 listopada otrzymał awans na podpułkownika. 30 listopada 1937 r. został przeniesiony w stan spoczynku z przydziałem do Oficerskiej Kadry Okręgowej W dniach 17-23.06. odbył praktykę w Inspektoracie Granicznym Gdynia Pomorskiego Inspektoratu Okręgowego SG, a 24-30.06.1937 r. w Śląskim IOSG. Z dniem 1.07.1937 r. został delegowany do Mazowieckiego IOSG, a 1.12.1937 r., już po mianowaniu podpułkownikiem, w stopniu inspektora został zatwierdzony kierownikiem MIO SG, a od kwietnia 1938 r. po zmianie nazewnictwa jednostek SG, został komendantem Mazowieckiego Okręgu Straży Granicznej w Ciechanowie. 1.07.1938 r. został mianowany nadinspektorem.

Latem 1939 r., będąc komendantem Okręgu SG, został szefem tajnej organizacji dywersyjnej na północnym Mazowszu. Była to sieć dywersji pozafrontowej z ośrodkiem koordynującym w Warszawie, której zadaniem miały być akcje sabotażowo-dywersyjne na terytorium wroga lub na zajętym w przypadku przegranej wojny terytorium Rzeczypospolitej. Do organizacji przyjęto m.in. zaufanych wywiadowców Straży Granicznej, którzy po przeszkoleniu zostali zorganizowani w tajne patrole dywersyjne.

Z chwilą ogłoszenia mobilizacji powszechnej Straż Graniczna z mocy prawa stała się częścią Sił Zbrojnych RP. Od 01 września 1939 r. płk Chmura dowodził podległymi obwodami, których komisariaty wraz z plutonami wzmocnienia rozpoczęły działania na stopie wojennej.

W Warszawie płk Jakub Chmura został dowódcą świeżo sformowanego, trzybaonowego, 360 pp. Nocą z 7 na 8 września płk Porwit rozmieścił w drugim rzucie obrony lewobrzeżnej Warszawy baony 360 pp. Ppłk Chmura został dowódcą południowego pododcinka obrony, którego przedni skraj przebiegał ulicami: Żelazną, Suchą, Wawelską, Polną i dalej Bagatelą ku Belwederowi, i wzdłuż południowego ogrodzenia koszar 1 Pułku Szwoleżerów. Płk Chmura był oficerem należącym do grupy najbardziej cenionych przez gen. Czumę, nic więc dziwnego w tym, że grupę powierzonej mu piechoty  nazwał w rozkazie „Grupą piechoty – Chmura”.

W nocy z 11 na 12 września 1939 r., z własnego planu uzgodnionego z płk. Porwitem i gen. Czumą, dowodził rozpoznaniem sił nieprzyjaciela, który osaczył Okęcie. 12.09. ok. godz. 5:30 nacierające plutony weszły na teren lotniska i dotarły do jego zabudowań. Atakiem dowodził idący w pierwszej linii płk Chmura. Zaskoczeni Niemcy wycofali się z pozycji zajmowanych we wsi Zbarż, wkrótce jednak przeorganizowali obronę w oparciu o zabudowę i otworzyli zmasowany ogień z broni maszynowej, który zatrzymał polskie natarcie powodując wielkie straty. Wywiązał się bój, podczas którego płk Jakub Chmura poległ.

Płk Jakub Witold „Witalis” Chmura został pochowany na Powązkach Wojskowych, kwatera A-17, rząd 4, nr grobu 5.

 

  • Na pierwszym planie wiązanka kwiatów. W tle tablica pamiątkowa. Na pierwszym planie wiązanka kwiatów. W tle tablica pamiątkowa.
    Na pierwszym planie wiązanka kwiatów. W tle tablica pamiątkowa.
  • Delegacja oddaje honor przed  grobem pułkownika. Delegacja oddaje honor przed  grobem pułkownika.
    Delegacja oddaje honor przed grobem pułkownika.
  • Widok na grób, po bokach widoczne naszywki na rękawach mundurów. Widok na grób, po bokach widoczne naszywki na rękawach mundurów.
    Widok na grób, po bokach widoczne naszywki na rękawach mundurów.
do góry