Impulsywnie i nerwowo zaczął się nowy rok dla jednego z pasażerów odlatujących do Dublina, bowiem mężczyzna wszczął awanturę w gejcie, nie chcąc okazać swojego dokumentu tożsamości obsłudze lotniska dokonującej odprawy pasażerów na pokład samolotu do Irlandii. Mężczyzna, po otrzymaniu informacji o odmowie wstępu na pokład statku powietrznego stał się jeszcze bardziej agresywny popychając, grożąc i ubliżając pracownikowi obsługi naziemnej, nie chciał również opuścić strefy zastrzeżonej lotniska. Po wezwaniu na miejsce zdarzenia patrolu interwencyjnego Straży Granicznej, pasażer został poinformowany o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego w przypadku niepodporządkowania się poleceniom wydanym przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Podczas przeprowadzania pasażera do pomieszczeń służbowych mężczyzna wciąż był agresywny, pobudzony i stosował czynny opór. Pomimo wielokrotnych ostrzeżeń o zachowaniu zgodnego z prawem, podróżny nadal nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy, dlatego wobec niego zostały użyte środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i chwytów transportowych oraz kajdanek. W związku z zakłócaniem porządku publicznego w porcie lotniczym 50-letni pasażer został ukarany mandatem karnym kredytowanym w wysokości 500 zł zgodnie z art. 210 ust. 1 pkt. 7 Ustawy Prawo Lotnicze.