Mężczyzna przyleciał z Moskwy i zgłosił się do odprawy granicznej na warszawskim lotnisku F. Chopina. Do kontroli przedstawił swój oryginalny rosyjski paszport. W dokumencie poza wieloma stemplami kontroli granicznych widniały łotewskie i cypryjskie stampile. Funkcjonariusz dokonujący odprawy zwrócił uwagę, że nie do końca ich wygląd zgadza się ze znanymi mu wzorami. Dlatego też pasażer został skierowany na drugą linię kontroli w celu ich szczegółowej weryfikacji pod kątem autentyczności. Jak się okazało, w paszporcie na trzech stronach zostały odciśnięte cztery - podrobione na wzór oryginalnych - stemple łotewskiej i cypryjskiej kontroli granicznej. Nieoryginalność stempli potwierdziła też strona łotewska, gdyż dane personalne Rosjanina jako osoby przekraczającej granicę nie figurowały w ich krajowym systemie teleinformatycznym.
Fałszywe stemple kontroli granicznej miały skrócić faktyczny okres przebywania cudzoziemca w strefie Schengen, tym samym umożliwić ponowny do niej wjazd. 18-latek otrzymał decyzję o odmowie wjazdu na terytorium RP. Młodemu mężczyźnie przedstawiono także zarzut usiłowania, podstępem wbrew obowiązującym przepisom przekroczenia granicy na kierunku wjazdowym do Polski. Obywatel Rosji przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Po zakończeniu czynności odleciał z powrotem do Moskwy.