Do agresywnie zachowującego się podróżnego funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin zostali wezwani przez obsługę lotniska. Mężczyzna, który miał odlecieć do Rygi zakłócał pracę obsługi poprzez swoje agresywne i wulgarne wobec innych osób zachowanie. Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy, trzydziestotrzylatek odmówił podporządkowania się ich poleceniom, dlatego wobec niego użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i kajdanek. Po zakończonej interwencji, podczas czynności wyjaśniających, mężczyzna nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania, za które zresztą został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 złotych, stwierdził jedynie, że boi się latać i nie do końca odpowiadała mu obsługa w gejcie.
Niemniej zaskakująco tłumaczył się 20-letni obywatel Wielkiej Brytanii, który wtargnął na płytę Lotniska Chopina. Interweniujący funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych z PSG Warszawa-Okęcie usłyszeli, że zapomniał paszportu z samolotu i chciał po niego wrócić. Zamiast zwrócić się do przedstawiciela obsługi naziemnej lotniska w celu pomocy, postanowił sam odnaleźć zgubę – łamiąc tym samym wszelkie procedury bezpieczeństwa portu lotniczego. W przeciwieństwie do pasażera z Modlina, Brytyjczyk od razu podporządkował się poleceniom funkcjonariuszy Straży Granicznej, dlatego wobec niego nie zastosowano środków przymusu bezpośredniego. Mężczyzna za swoje zachowanie został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych, po czym opuścił lotnisko.
.