Do zdarzenia doszło po przylocie samolotu z Aten. Podczas rutynowej kontroli legalności pobytu podjętej wobec 16 pasażerów, sześciu z nich legitymowało się cudzymi dokumentami, siódmy – nie posiadał żadnego. W okazanych dokumentach wizerunek osób na fotografii odbiegał od wizerunku osób będących w ich posiadaniu, poza tym dokumenty figurowały w systemie jako zastrzeżone/utracone. Ponadto, podczas czynności u cudzoziemców ujawniono dodatkowe sfałszowane dokumenty tożsamości, były to polski, belgijski, włoski i dwa greckie dowody osobiste. Podejrzani przyznali, że są obywatelami Syrii. Podróżowali z Turcji przez Grecję, aby dostać się do Niemiec i Norwegii, płacąc za nielegalną podróż od 400 euro nawet do 5 czy 6 tys. euro.
Wobec cudzoziemców wszczęto postępowanie przygotowawcze w kierunku art. 270 § 3 kk. oraz 275 § 1 kk. (czynienie przygotowań do posłużenia się jako autentycznym sfałszowanym dokumentem oraz posługiwanie się cudzym dokumentem tożsamości), a także postępowanie administracyjne w celu zobowiązania wszystkich do powrotu. Z uwagi na fakt, że cudzoziemcy nielegalnie przekroczyli granicę, a pięcioro z nich nie posiadało dokumentów potwierdzających ich prawdziwą tożsamość, do czasu zakończenia postępowania, zostali umieszczeni w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców na okres 3 miesięcy. Jeden z Syryjczyków w trakcie czynności wyraził wolę ubiegania się o ochronę międzynarodową na terytorium naszego kraju. Pozostałe dwie osoby, podsiadające swoje oryginalne dokumenty, wyraziły chęć powrotu do kraju swojego pochodzenia. Po wręczeniu im decyzji zobowiązujących do powrotu zostały zwolnione.