Do zdarzenia doszło w strefie odbioru bagażu lotniska, po przylocie samolotu z Madrytu. Rutynowej kontroli legalności pobytu poddano kilkunastu podróżnych, w tym miedzy innymi obywatelkę Chin. Kobieta okazała funkcjonariuszom Straży Granicznej chiński paszport wraz z hiszpańską kartą pobytu. W trakcie kontroli, wątpliwości funkcjonariusza wzbudził wizerunek osoby w dokumentach, który w znacznym stopniu różnił się od kontrolowanej kobiety. Dodatkowo hiszpańska karta pobytu figurowała w systemach teleinformatycznych SG jako przedmiot podlegający zatrzymaniu. W związku z tym cudzoziemkę zatrzymano na podstawie art. 275 § 1 kk. „Kto posługuje się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe lub dokument taki kradnie lub go przywłaszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. W toku dalszych czynności u kobiety znaleziono jej oryginalny chiński paszport. Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu. Została ukarana mandatem karnym gotówkowym w wysokości 1000 złotych. Wobec niej wszczęto postępowanie administracyjne zmierzające do wydania decyzji zobowiązującej ją do powrotu. Zastosowano także środki alternatywne do detencji w postaci cyklicznego zgłaszania się do Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin, przekazania oryginalnego paszportu do depozytu komendanta placówki Straży Granicznej oraz zamieszkiwania w miejscu wyznaczonym w postanowieniu do czasu wykonania decyzji zobowiązującej do powrotu.
Aktualności
Chinka usiłowała wykorzystać metodę na podobieństwo
07.10.2019 Dagmara Bielec-Janas