Do zdarzenia doszło, tuż po wylądowaniu samolotu z Kaliningradu. Do odprawy stawiła się pięcioosobowa rodzina twierdząc, że spóźniła się na samolot do Erewania, dlatego chcą wydostać się z lotniska do hotelu, aby się przespać, a następnie zakupić nowe bilety lotnicze na rejs do Armenii. Funkcjonariuszy zaniepokoiły zamieszczone w paszportach greckie karty pobytu i widniejący przy nich stempel greckiej kontroli granicznej. Podróżni nie potrafili wytłumaczyć w jakich okolicznościach weszli w ich posiadanie. Po wnikliwej analizie przedstawionych dokumentów stwierdzono, że karty pobytu i greckie stemple są sfałszowane. W związku z czym, zgodnie z Kodeksem Granicznym Schengen całej piątce wydano decyzje o odmowie wjazdu na terytorium Polski. Cudzoziemcy usłyszeli także zarzuty za czyn z art. 264 § 2 oraz 271 § 1 kodeksu karnego tj. nielegalne przekroczenie granicy państwowej podstępem wbrew przepisom posługując się podrobionymi dokumentami. Ormianie nie przyznali się do zarzucanych im czynów i odmówili złożenia wyjaśnień. W trakcie czynności zgłosili chęć ubiegania się o ochronę międzynarodową na terytorium Polski, dlatego też zostały od nich przyjęte wnioski. Cała rodzina została skierowana do otwartego ośrodka dla cudzoziemców w Dębaku.
Aktualności
Oryginalne paszporty z fałszywkami w środku
18.02.2019 Dagmara Bielec-Janas