Do zdarzenia doszło na Lotnisku Chopina po przylocie samolotu z Singapuru. Podejrzenie funkcjonariusza Straży Granicznej co do autentyczności izraelskiego paszportu wzbudziła strona personalizacyjna dokumentu oraz szereg zabezpieczeń odbiegających od standardowego wzoru. Poza tym, na jednej ze stron paszportu widniały podrobione odbitki stempli fińskiej kontroli granicznej. Wszystkie te przesłanki były podstawą do wydania cudzoziemcowi decyzji o odmowie wjazdu na terytorium Polski. Tego samego dnia wobec niego zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze. W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze Straży Granicznej ujawnili w bagażu mężczyzny irański paszport. Cudzoziemiec oświadczył, że jest obywatelem Iranu, ale wszystkie dane widniejące w irańskim paszporcie, poza jego zdjęciem są nieprawdziwe. Przyznał się również, że dokument zdobył podstępem w Iranie, płacąc za niego ok. 1 mln tumanów tj. ok. 1000 złotych, bo w ten sposób chciał dostać się do Kanady. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów o czyn z art. 13 § 1 w związku z art. 264 § 2 w zbiegu z art. 270 § 1 w związku z art. 11 § 2 kk oraz art.273 kodeksu karnego. Cudzoziemiec przyznał się do winy, ale wyraził wolę ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Aktualności
Zarzuty dla Irańczyka
21.09.2018 Krzysztof Grzech