Na miejsce udał się patrol funkcjonariuszy z Zespołu Interwencji Specjalnych Straży Granicznej w celu dokonania rozpoznania porzuconych walizek. Po przeprowadzeniu analizy ryzyka, która nie wykluczyła zagrożenia wyznaczono wstępną strefę bezpieczeństwa obejmującą budynek oraz przyległe parkingi.
Po przybyciu na miejsce służb medycznych, Straży Pożarnej oraz Policji dokonano rozpoznania bagażu z wykorzystaniem dostępnych środków ochrony osobistej, przenośnego urządzenia rentgenowskiego SCANNA, taktycznego robota miotanego, robota pirotechnicznego oraz ze względu na bardzo trudne warunki terenowe robota pirotechnicznego IBIS. Analiza wszystkich zdjęć RTG - wynik negatywny. Następnie dokonano manualnego otwarcia i sprawdzenia zawartości wszystkich pozostawionych przedmiotów. Stwierdzono, że nie znajdują się w nich przedmioty niebezpieczne. O godz. 20:41 Dyżurny Portu ogłosił zakończenie ewakuacji.
Działania minersko pirotechniczne nie spowodowały opóźnień w ruchu lotniczym.
W trakcie przeprowadzanych działań minersko - pirotechnicznych funkcjonariusze ujawnili właściciela bagaży, odpowiedzialnego za całe zamieszanie. Co ciekawe, okazał się nim być ob. Ukrainy, który tego samo dnia został zatrzymany przez Straż Graniczną podczas przemytu nielegalnych papierosów przez granicę. Po usłyszeniu zarzutów i poddaniu się karze grzywny w wysokości ponad 22 tys. złotych został zwolniony. Jak widać nie na długo, gdyż po paru godzinach ponownie stanął przed obliczem Straży Granicznej. Za naruszenie art. 210 ust. 1 pkt. 7 Ustawy Prawo Lotnicze tj. nie stosowanie się do zakazów i nakazów zarządzającego lotniskiem pozostawiając bagaż bez opieki ob. Ukrainy został ukarany mandatem karnym gotówkowym w wysokości 500 złotych.