Funkcjonariusze SG ustalili, że strona personalizacyjna dokumentu zawierająca dane osobowe została podrobiona domowymi sposobami i wstawiona zamiast oryginalnej do paszportu podróżnego. Wprawne oko funkcjonariusza bez trudu wykryło, że została ona wydrukowana na drukarce atramentowej. Ponadto w paszporcie zamieszczony był grecki tytuł pobytowy, który figurował w bazie SIS II jako podlegający zatrzymaniu. Cudzoziemiec posiadał też przy sobie bilet lotniczy na wylot z lotniska Chopina do Frankfurtu. Podczas dalszych czynności zatrzymany przyznał, że jest Pakistańczykiem, a paszport i grecki tytuł pobytowy nie należą do niego. Oświadczył również, że okazane do kontroli dokumenty zakupił w Atenach za kilka tysięcy euro od nieznanego mu mężczyzny, natomiast Polska miała być dla niego jedynie krajem tranzytowym, ostatecznie planował dostać się do Hiszpanii.
Komendant Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin wszczął z urzędu wobec cudzoziemca postępowanie administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu, zostanie mu też przedstawiony zarzut z art. 270 § 1 kk. (kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentyczny używa).
Zatrzymanemu za popełnione przestępstwo grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Jeszcze dzisiaj zostanie skierowany wniosek do sądu o umieszczenie cudzoziemca w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.