Do ujawnień doszło we wtorek i w środę na warszawskich lotniskach. Na Okęciu funkcjonariusze zatrzymali Chinkę i Syryjkę. Azjatka przed odlotem do Pekinu posłużyła się skradzionym greckim dokumentem pobytowym, który figurował w systemach jako skradziony in blanco. Analiza dokumentu ujawniła, że został wypełniony przez osobę do tego nieuprawnioną. Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu i poddała się dobrowolnie karze. Nie chciała jednak złożyć wyjaśnień w jaki sposób weszła w posiadanie sfałszowanego dokumentu pobytowego. Syryjka natomiast została zatrzymana po przylocie z Aten. Cudzoziemka do kontroli okazała przerobiony grecki dowód osobisty o czym świadczyło wiele cech w „zabezpieczeniu” dokumentu. Kobieta oświadczyła, że chciała podstępem przedostać się z Grecji do Polski, by następnie trafić do Niemiec. Wobec cudzoziemek zostały wszczęte postępowania przygotowawcze i postawiono im zarzuty posłużenia się, jako autentycznymi podrobionymi dokumentami podróży. Wydano im decyzje nakazujące przebywanie w kompleksie pomieszczeń dla cudzoziemców PSG Warszawa-Okęcie, do chwili opuszczenia Polski.
Do podobnej sytuacji doszło na Lotnisku Warszawa-Modlin, gdzie funkcjonariusze podczas kontroli legalności pobytu cudzoziemców po przylocie z Aten zatrzymali mężczyznę podającego się za Greka. Wprawdzie cudzoziemiec do kontroli przedstawił oryginalny grecki dowód osobisty, jednak z wymienionym zdjęciem, co nie umknęło uwadze funkcjonariuszy SG. Do tego dokument widniał w SIS II jako utracony. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ujawnili u mężczyzny syryjski dowód osobisty i grecki dokument należący do innej osoby ubiegającej się o ochronę międzynarodową. Podróżny przyznał się, że jest ob. Syrii i próbował nielegalnie dostać się na Zachód Europy. W tej sprawie trwają czynności wyjaśniające.