Tadżyk przyleciał do Polski ze Stambułu deklarując podczas kontroli biznesowy cel podróży jednak nie posiadał żadnych dokumentów, które mogły to potwierdzić i uwiarygodnić cel podróży. Pytany przez funkcjonariuszy nie potrafił też wskazać danych podmiotu gospodarczego, z którym miałby współpracować lub nawiązać kontakty o charakterze biznesowym. Podróżny nie znał nazwy firmy, adresu siedziby czy chociażby numeru telefonu do kontrahenta. Cudzoziemiec nie posiadał też rezerwacji hotelowej. Do kontroli granicznej okazał paszport wraz z wklejoną polską wizą. Wiza ta wzbudziła wątpliwości funkcjonariuszy, co do jej oryginalności. W Wizowym Systemie Informacyjnym nie zarejestrowano faktu wydania takiej wizy. Jak się okazało podczas szczegółowej kontroli, wiza została podrobiona na wzór oryginalnej, o czym świadczy szereg odstępstw od oryginalnego druku.
Dlatego też cudzoziemcowi odmówiono wjazdu wydając stosowną decyzję. Przedstawiono mu także zarzut przekroczenia granicy Rzeczypospolitej Polskiej przy użyciu podstępu (art. 264 kk).
Cudzoziemiec dzisiaj odleciał do Turcji.