Pierwsze interwencje zwiastujące ewakuacyjny weekend miały miejsce już w piątek w godzinach popołudniowych najpierw na Lotnisku Warszawa/Modlin, a następnie F. Chopina. Informacja jaką otrzymali funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych PSG Warszawa-Modlin dotyczyła pozostawionej szaro-czarnej walizki na przystanku autobusowym przed rondem do Terminala. Zarządzono ewakuację parkingu i dróg dojazdowych, a następnie po przybyciu na miejsce służb medycznych i pożarniczych, dokonano jej neutralizacji. Wynik-negatywny. Prowadzone działania minersko – pirotechniczne nie spowodowały opóźnień w ruchu lotniczym.
Do następnej ewakuacji doszło tym razem na Lotnisku Chopina, w jednej z lotniskowych restauracji na poziomie Odloty Terminala A, ktoś pozostawił bagaż. Rozpytanie osób znajdujących się na miejscu, a także podawane przez rozgłośnie komunikaty nie przyniosły rezultatu, dlatego natychmiast przystąpiono do przeprowadzenia ewakuacji obejmującej kilka stref Terminala w tym punkt kontroli bezpieczeństwa. Po dokonaniu neutralizacji pozostawionego bagażu stwierdzono, że torba jest bezpieczna. Torba, której zawartość stanowiły rzeczy osobiste z telefonem i pieniędzmi, została przekazana do biura rzeczy znalezionych.
Godzinę później doszło do kolejnej ewakuacji, tym razem przy stoisku Centrum Last Minute, której przyczyną był pozostawiony plecak. Podobnie jak w poprzednim przypadku, właściciela bagażu nie udało się ustalić, dlatego też funkcjonariusze zmuszeni byli dokonać jego neutralizacji.
Do kolejnych ewakuacji doszło w niedzielę. Najpierw interweniowali pirotechnicy Straży Granicznej z łódzkiego lotniska wobec pozostawionej przez podróżnego torby przed wejściem do hali ogólnodostępnej Terminala 3. Na szczęście analiza monitoringu pozwoliła ustalić kto i w jaki sposób pozostawił bagaż, po który zresztą kilkadziesiąt minut później zgłosiła się ob. RP. Oprócz zguby czekał na nią także mandat karny w wysokości 500 złotych.
Tego samego dnia na Lotnisku Chopina w Warszawie Funkcjonariusze Straży Granicznej otrzymali informację o ujawnionym pudełku, znajdującym się na portowej stacji paliw. Przybyli na miejsce pirotechnicy ustalili na miejscu owinięte folią pudełko leżące na dystrybutorze. Z uwagi na brak możliwości ustalenia jego zawartości, a przy tym wysokie ryzyko zagrożenia, pirotechnicy SG wyznaczyli strefę bezpieczeństwa oraz zdecydowali o ewakuacji wszystkich ulic prowadzących do stacji paliw wraz budynkami Petrolotu, Poczty Polskiej, WAS i Terminala Autobusowego oraz przepompownię paliwa. W wyznaczonej strefie zagrożenia w bliskiej odległości od miejsca pozostawienia pudełka znajdowało się kilka cystern z paliwem lotniczym, dlatego też w porozumieniu ze Strażą Pożarną zarządzono wypchnięcie wagonów poza strefę i przystąpiono do zneutralizowania pudełka. Na szczęście nie było w nim przedmiotów mogących stanowić zagrożenie. Wprawdzie zdarzenie nie wpłynęło na opóźnienia w operacjach lotniczych, to jednak utrudniło komunikację wokół lotniska. W trakcie czynności ustalono właściciela zguby, którym okazał się być 59 – letni ob. RP. Za tego typu narażenie na niebezpieczeństwo mężczyzna prawdopodobnie odpowie przed sądem.
Kolejne dwie interwencje na stołecznym lotnisku nie wymagały zaangażowania już tylu sił i środków jak poprzednia, jednak pamiętajmy, że każdorazowe pozostawienie bagażu bez opieki skutkuje uruchomieniem procedur bezpieczeństwa oraz utrudnia prawidłowe funkcjonowanie portu lotniczego. Dlatego apelujemy do podróżnych, aby pilnowali swoich bagaży, pozwoli to uniknąć im niepotrzebnych problemów w drodze na upragnione wakacje, czy też sankcji karnych w postaci mandatu. Pamiętaj: stój na straży swych bagaży!