Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Grupy Interwencji Specjalnych Placówki SG Warszawa – Okęcie, zaraz po wylądowaniu samolotu. Po wyjściu wszystkich pasażerów, na pokład weszli pirotechnicy, którzy natychmiast dokonali sprawdzenia pod kątem bezpieczeństwa pokład samolotu, wykorzystując w tym celu m. in. psa służbowego wyspecjalizowanego w wykrywaniu materiałów wybuchowych.
Wobec mężczyzny nie stosowano środków przymusu bezpośredniego, przebadano go za to na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Test wykazał 0,69 mg/l i potwierdził przypuszczenia zarówno załogi statku jak i funkcjonariuszy o stanie nietrzeźwości 27-latka. Młody Polak próbował tłumaczyć, że był to żart w którym jedynie stwierdził, że stewardesa wygląda bombowo. Dla tego typu żartów nie ma taryfy ulgowej, dlatego żartowniś dostał wezwanie do stawiennictwa w placówce w dniu 15.12.br. w celu przesłuchania w charakterze podejrzanego za naruszenie art. 224a kk.
Aktualności
Bombowy pasażer
14.12.2015 Krzysztof Grzech